Blog powstał celem upamiętnienia wyjazdu Erasmus-Valencia 2010/11 w dniach 13.09.2010 - 31.01.2011





16 września 2010

15.09

W dniu dzisiejszym miałem w pierwszej kolejności do załatwienia i wyrobienia legitymacji studenta UV oraz otrzymałem potrzebną mi dokumentację oraz list potwierdzający przybycie. Rano koło 10:00 spotkałem sie z Łukaszem z UW i następnie z Guiliammem z Francji. Wspólnie sprostaliśmy wszelkim problemom i udaliśmy się na wydział. Dowiedzieliśmy się o spotkaniu informacyjnym na wydziale 16 września. Droga na wydział z powrotem do domu zajęła mi nieco ponad 15 minut, pieszo.  W związku z tym mimo iż mieszkanie jest nieco stare, jednak lokalizacja jest świetna. Następnie trochę przebywaliśmy na plaży, aby udać się do centrum miasta na małe zwiedzanie. Dodatkowo spotkaliśmy kolejnego kolegę i tak wspólnie zleciał dzień w telegraficznym skrócie.
Co do interesujących rzeczy, które zdążyłem zauważyć:
1. W Walencji jest 6 linii metra. Tramwaje również nazywają metrem, jednak faktycznie tylko 2 linie jeżdżą pod ziemią. Maszyniści są bardzo wyrozumiali i jak ktoś biegnie do tramwaju to zawsze czekają. Tramwaje są również bardzo bezpieczne, każde wyjście lub wejście pasażera sygnalizowane jest cichym dźwiekiem wydawanym przez tramwaj.
2. Przechodzenie na czerwonym świetle jest normą. Każdy to robi, gdziekolwiek, kiedykolwiek. Policja nie robi sobie z tego żadnego problemu, nawet przechodziłem jednokrotnie obok policji na czerwonym świetle i nic się nie stało. Nawet nie dostałem upomnienia. Kierowcy chętnie zatrzymują się na pasach. Pieszy jest traktowany poważnie. W wielu miejscach nie ma świateł dla kierowców są tylko dla pieszych, a kierowcom mruga światło ostrzegawcze, ostrzegające o niebezpieczeństwie. W miejscach bardzo obleganych sygnalizatory są wyposażone w licznik, który odmierza ilość sekund na zielonym. Jest to bardzo dobra opcja, dzięki temu nikomu się nie spieszy i życie uliczne jest spokojniejsze.
3. Picie na ulicach jest oficjalnie niedozwolone, jednak nie stanowi to żadnego problemu ponieważ policja się tym nie interesuje. Bardzo popularne jest picie w parkach, organizowane są imprezy nawet po 1000 osób i policja nawet pomaga w przestrzeganiu porządku. Narkotyki nie są traktowane pobłażliwie (choć nie raz można spotkać osoby pod ich wpływem)
4. Flagi autonomii, w wielu domach można dostrzec wiszące przez cały rok flagi podkreślające autonomie. Walencjanie są bardzo dumni ze swojej autonomii i starają się kultywować wszelkie święta i tradycje.
5. Istnieje komunikacja rowerowa. Kosztuje 18 euro i można z niej korzystac przez caly rok. Znajduje sie wiele miejsc w ktorych mozna zostawic rower. Jedyna wada - można z niej korzystac tylko 30 minut dziennie, kazde przekroczenie limitu o 5 minut , kosztuje kilkadziesiąt eurocentów.
6. Mniejszości narodowe. Głównie można wyróżnić Cyganów, Murzynów, Arabów jak i mnóstwo Chińczyków. Kolega Hiszpan, jest szczególnie cięty na Chińczyków, którzy mocno wgryźli się w miejscowy rynek i są naprawdę mocni ekonomicznie jak i liczebnie.
7. Starsi ludzie w kawiarniach, pubach to norma. Emeryturkę mają dosyć dobrą, w związku z tym stać ich na przesiadywanie w kawiarniach, a jeśli nie to na ławeczkach(koniecznie w cieniu). Starsze Hiszpanki są bardzo dumne i wyniosłe w swoim zachowaniu. W środkach komunikacji jest ich niewiele. Poruszają sie głównie samochodami.
8. Powszechna obecność skuterów. Używają ich wszyscy. Kobiety, dzieci, biznesmeni, cały przekrój wiekowy. Jest dużo miejsc parkingowych i dzięki wielości jednokierunkowych ulic, jazda jest bezpieczna.
Zdjęcia :
http://picasaweb.google.com/110109153723433594751/Fociakos02?authkey=Gv1sRgCPqqz4WPppOikwE#

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz